Zostało mi po dawnych zmaganiach kilkanaście szklanych korali - czarnych i niebieskich, błyszczących i matowych - o średnicy 10mm. Po nawleczeniu na drut pamięciowy powstała gruba, dość ciężka bransoleta stanowiąca świetny, wyrazisty akcent do karnawałowych kreacji.
Cudo kolejne!!! ja tylko zastanawiam się czemu tak rzadko te cudowności swoje pokazujesz?
OdpowiedzUsuńA jakoś czasu ostatnio nie było... ale nadrabiam :)
OdpowiedzUsuńto ja czekam na kolejne :)
OdpowiedzUsuń