To teraz karnawał - że się zbliża, to wszem i wobec wiadomo. A że zostało mi trochę benzynowych seedsów, to uczyniłam kolczyki karnawałowe, o takie:
Długaśne są, całe 10cm z biglem.
Czas na koniaki i piernik. Przyjechały od Gosze. (Piernik na gapę!). Świetne są! Wylądują w Potomkowym bucie 6 grudnia :)
I na koniec komódki od Kasi. Też wymienione. Tu się przyznam, że mam stresa - komódki do mnie dotarły już dziś (dziękuję Kasiu!) a moje wypleciny koraliczane dopiero wylądowały na poczcie... No i idą jako niespodzianka - Kasia tylko wskazała kolory, z jakich chciałaby mieć bransoletki i kolczyki... Mam nadzieję, że się spodobają! A oto cudne komódki - takie dwuszufladkowe mam dwie - jedna dla mnie, druga dla mojej Mamy. A kotek - kotek jest cudny! Niesamowity! Popatrzcie same:
Dziękuje za odwiedziny na moim blogu i miły wpis ;-). Jeśli można to częściej będę Cie odwiedzał i ładnie tutaj.Miłego dnia,Grzegorz.Śliczne skrzyneczki.
OdpowiedzUsuńKomódki i koniki śliczne :) a kolczyki karnawałowe przecudne :)
OdpowiedzUsuńKolczyki super, bardzo mi się takie okazałe podobają, choć sama nie noszę podobnych ze względu na dużą liczbę dziurek:)
OdpowiedzUsuńPrezenty wypasione:) Powodzenia z gęsią życzę:))
Pozdrawiam!
Aga, dzięki za wymiankę. Wiesz ja mamm tylko nadzieję, że zrobią porządną drogę między naszymi miastami, bo może zmniejszy nam dystans :)
OdpowiedzUsuńściskam Cię mocno!!!
Kolczyki sliczne, koniki tez urocze, ja tez zamówiła sobie kucyka u blogowej koleżanki i na dniach zaprezentuje wszystkie otrzymane paczki. Dziękuje też Agnieszko za miłe słowa na temat moich komódek
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Twoich wyrobów. A prezenciki do pozazdroszczenia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne kolczyki i prezenty,dziękuję za odwiedzinki ,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń