piątek, 10 czerwca 2011

Za mało czasu...

...na wszystko - na koraliczenie, na pisanie, na rower... Ale wielkimi krokami zbliża się urlop, to pewnie odzyskam te 10 godzin życia marnowane w pracy :) A wtedy - bójta się boga i o ja niemoga! Będę znów walczyć z nawlekaniem :)

A na razie z prac ręcznych to robię klatkę-wybieg dla szczurasów (na Potomku jest wspomniany Ogonek, do ekipy dołączył jeszcze Ryjek), niech ogony też mają frajdę z ciepłych dni.
Cierpliwych we włażeniu na bloga zapewniam, że wraz z powrotem do wirtualnego świata pojawi się pewnie jakieś candy :) A co se będę żałować :D
Także serdecznie zapraszam do zmasowanych odwiedzin na początku lipca!