sobota, 5 listopada 2011

Z babcinego przepiśnika (i nie tylko)

Gosze ostatnio napadła mnie o przepis na dyniowe konfitury, dziś Agnieszka zapytała o zupę dyniową.
To wrzucam tu, publicznie, dwa przepisy - może ktoś jeszcze skorzysta?

Konfitury z dyni mojej Babci
1,5 kg dyni
1 kg cukru
szklanka wody
sok z 1 cytryny
kieliszek araku lub wódki (tak, tak, babcia wie co dobre :D )

Dynie pokroić w drobną kostkę (0,5 cm) i zblanszować (dla niewtajemniczonych - wywalic na sito, zanurzyć/zlać porządnie wrzątkiem po czym zanurzyć/zalać porzadnie zimną wodą. Odcedzić. Skropić procentami i sokiem z cytryny. Nie zaszkodzi, jak taka pokropiona dynia postoi trochę i nasiąknie arakiem :).
Przygotować syrop z wody i cukru, do gorącego wrzucać małymi partiami dynie i mieszać delikatnie. Doprowadzić do wrzenia i utrzymać ten stan jakieś 10 minut. Po czym zestawić z ognia i zostawić na co najmniej 12 godzin. Potem czynność gotowania powtórzyć, ale tym razem do skutku - znaczy aż dynia szklić się będzie.
Gorącą dynię przekładać do wyparzonych słoików i zaraz zakręcać - powinna się sama zawekować.

Zupa dyniowa Ojca Dyrektora
dynia (nie za wielka)
2 pomarańcze (lub 1 cytryna)
gałązka rozmarynu
ząbek czosnku
bulion warzywny

Dynię przekroić na pół i pozbawić pestek. Połówkę dyni wsadzić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na jakieś 45 minut. Na dynię położyć gałązkę rozmarynu (i jak ktoś lubi - obrany i przekrojony ząbek czosnku). Po wyjęciu z piekarnika wydłubać dynię ze skórki i wrzucić do gara. Zmiksować, dodać sok z swóch pomarańczy (lub jak ktoś woli kwaskowate smaki z 1 cytryny) i bulion warzywny. Przyprawić do smaku (pieprz, sól i jak fantazja poniesie :) ). Ilość soku i bulionu można modyfikować w zależności od wielkości dyni i osobostych upodobań co do gęstości zupy.

SMACZNEGO!!!

3 komentarze:

  1. oj, że też czasu mi brak nawet na zrobienie jakiegoś maluśkiego kulinarnego eksperymentu (piszę tak, bo z dyni ja nic nigdy jeszcze)... ale postaram się w przyszłym roku:))) bo wsio brzmi bardzo smakowicie:DDD

    OdpowiedzUsuń
  2. o i to jest konkret :) bardzo dziękuję i na pewno wypróbuję konfiturę, sprawdzę z cukrem trzcinowym :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aguś dzięki, jesteś kochana:) Jak zrobię to dam Ci znać.

    OdpowiedzUsuń