Sprawiła frajdę wszystkim, chyba nawet większą dorosłym gościom siedzącym wokół stołu niż jubilatowi ;-)
No i dostałam od Brata Młodszego zamówienie na 18-nastkowy tort - Czesia.
W środku (i tu już zdjęcie podkradzione od Ojca Dyrektora) biedronka prezentowała się tak:
A po przepis na biszkopt, który się zawsze udaje oraz na masę cukrową zapraszam na blog Ojca Dyrektora - post właśnie się tworzy :-)
Piękna, wręcz idealna. Moja Potomka dzisiaj akurat obchodzi swoje trzecie, a rodzinna impreza w sobotę, więc z wielką przyjemnością skorzystam z przepisu na biszkopt, który zawsze się udaje. :-)
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze dla Siedmiolatka! :-)
Prześliczna biedrona! Jestem bardzo ciekawa słodkiej wersji Czesia, takiego egzemplarza jeszcze nie spotkałam. :) A dla Potomka STO LAT!!! A jak się ma Mała Pysia? Nowe zdjęcia poproszę! :)
OdpowiedzUsuńJak zrobię Czesia to zamieszczę. Potomek dziękuje :-) Pyza zostanie zamieszczona wkrótce, ma się coraz ciężej ;-)
UsuńWalka z biszkoptami zakończyła się wielkim sukcesem :) Tort wspaniały i na pewno pyszny :)
OdpowiedzUsuńJaki fajny pomysł, niby prosty, a jakże ciekawy zarazem:-)
OdpowiedzUsuńTort wspaniały , sam jego wygląd pobudza wszystkie kubki smakowe.Gratulujemy talentu również kulinarnego:). Pozdrawiamy PASJA I MOBART:)
OdpowiedzUsuń