Wczoraj w południe wylazło słońce. Pomyślałam sobie - zdjęcia porobię! Poleciałam po aparat, półgłówka, korzeń, biżutki i tło. Zniosłam to na dół pod drzwi tarasowe. Ustawiłam. Zawiesiłam półgłówkowi kolczyk. Słońce schowało się za chmurami... Potupałam nóżką, ale zdjęcia porobiłam i tak, bo zaległości mam straszne.
Poniżej - z serii kolorowych eksperymentów - naszyjnik z drewnianych koralików czarno-fioletowo-różowy.
I z trochę innej parafii - kolczyki gronka z akrylowych koralików - pomimo swojej wielkości bardzo lekkie.
Ależ Ty rekompensujesz półgłówkowi jego przypadłość! Musi być w pełni szczęśliwy mnogością tych pięknych ozdób:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Niedługo wszystkie mu będziemy zazdrościć, że może nosić, przymierzać takie piękne biżuteryjne cuda :)
OdpowiedzUsuńTakie cukieraski-żelki
OdpowiedzUsuńPiękna biżuteria :) drewniaczki super! :)
OdpowiedzUsuńSliczniutkie
OdpowiedzUsuńWidzę ,że narzekanie na zdjęcia mamy już we krwi:)
OdpowiedzUsuńjeśli to nie tajemnica ,to podpowiedz:
co jest tłem owych zdjęć ?
wiem,że dobrze mieć szare tło,ale z czego ?
z papierem mi nie wychodzi :(
podoba mi się np. pierwsze zdjęcie
pozdrawiam
Magaro - tłem jest najzwyklejszy w świecie arkusz kartonu. Kiedyś był czarny, ale nieco wyblakł :) A wygląda na taki pseudoszary, bo się światło po nim "ślizga". Pozdrawiam i wszystkim dziękuję za miłe komentarze!
OdpowiedzUsuńdzięki serdeczne
OdpowiedzUsuńspróbuję :)
Jak zawsze piękne!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńpiękności! te kolczyki są po prostu magiczne :)
OdpowiedzUsuńCześć. jednak to prawda, że pogoda jak kobieta...:) Piękne biżutki. Tylko ta modelka mi się nie podoba:) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńbardzo fajne korale takie cukiereczki
OdpowiedzUsuńpozdrawiam