Czasu ostatnio jak na lekarstwo... Trochę mi się udało ponawlekać, ale przez wyjazdy, nadgodziny i popołudniówki to dopiero dziś udało mi się zdjęć napstrykać.
Dawka pierwsza nawlekań - dwie bransoletki.
Pierwsza - koral czerwony i muszla szara.
Druga - howlit pomarańczowy i muszla szara.
Great work!!!
OdpowiedzUsuńwith love,
Helena_VS
*)
Śliczne :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPięknie nawlekasz:)
OdpowiedzUsuńBardzo, ale to bardzo mi się ta pierwsza podoba. Już oczywiście pomyślałam, że muszlę mogłabym zastąpić filcem :) Też byłoby ciekawe. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne
OdpowiedzUsuńPiękne! Zwłaszcza zestaw z howlitem :)
OdpowiedzUsuń