(zdjęcie pożyczone z bloga autorki http://airaart.blogspot.com/)
Małpiatek był przez moment dostępny w Prezenciku za Grosik - przez moment, bo jak go tylko zobaczyłam (i te jego zgrabne pośladki!) to zaraz wklepałam rezerwację na stwora :) A teraz dynda sobie w komforcie u mojej torebki wzbudzając zainteresowanie ludzi na ulicy :)
Razem z nim dotarł samolot LOTu dla Potomka (zgadnijcie, z czym ostatnio sypia Potomek? :D) Co prawda bez kapitana Wrony, ale i tak zgrabnie wylądował pod moim adresem.
(zdjęcie pożyczone z bloga autorki http://airaart.blogspot.com/)
No i ten pasiasty optymista już u mnie jest - wczoraj się zadomowił :)
(zdjęcie pożyczone z bloga autorki http://kreatywnanuda.blogspot.com/)
Z kotem przybył ceramiczny guzik - na szczęście. Zdjęcia guzika nie posiadam (zresztą same widzicie, że zdjęcia kradzione - ale wracam do domu o takiej godzinie, że jakakolwiek zabawa z aparatem nie wchodzi już w grę - a zdjęcia Beatek i ostre i wyraźne i takie śliczne!)
Obu Beatkom serdecznie dziękuję!
Małpka rewelacja, nic dziego ze skradł Twoje serce, kociak i samolot równie swietne
OdpowiedzUsuńBo wszystkie Beaty, to fajne dziewczyny! :) Ogromnie się cieszę, że LOT przypadł Potomkowi do gustu! Kapitan Wrona dotrze przy następnej okazji. :P A z Iziem na pewno będziesz budzić zainteresowanie, wszak nie zawsze można podziwiać piękną kobietę w takim towarzystwie. :) :P Dziękuję za zakupy i polecam się na przyszłość :)
OdpowiedzUsuńMałpiak jest cudowny, oczarował mnie *.*
OdpowiedzUsuń